niedziela, 30 października 2011

Miłosc w życiu jest nieraz chłodnym desczem dla nas

Czesc
Zycie jest jak chlodny descz.



Deszczowy dzień szaro znów leje deszcz za oknem
Ona setny raz z telefonem w dłoniach
Znów napisał cześć mała zamiast witaj gwiazdko
Tylko kumpel (szanuj to)nie oczekuj nic nad to
Zły dzień zły sen jutro także złe (także złe)
Dzień jest okrutny bo daje mniej niż chcesz
Jeśli mówi siema to nic do mnie nie ma
Gdyby zależało mu napisałby poemat
Teraz tłumaczy sobie jest wielu takich jak on
A jutro powie najlepiej być koleżanką
Ten sam dzień wiadomość wreście odpisała
Standard kilka słów a na końcu nara
Chciałby czegoś więcej ale pewnie ona nie chce
Po co walczyć jeśli z tego nic nie będzie
I tak brną w to razem ale w przeciwne strony
Ona zagubiona i on zagubiony
Tego samego chcą i tak samo się boją
Wielka miłość traktowana jak znajomość

  Znów spadł chłodny deszcz (on) pochylił głowe (swoją dłoń)
Jak Wtedy kiedy ją mijał obawiając się co powie
Wiedział że serce nie wytrzyma gdy spojrzy
Ona w jego zmarznięte oczy pełne smutku oczy
W jego pragnienie zbite martwą ciszą
Cały czas chłodny deszcz anioły milczą
On się boji (nic nie wie) że ona myśli o nim
Te dziesiątki stron za miłością w pogoni
Pamięta te słowa okryte goryczą
Tajemnicą ona płacze gdy krzyczą
Proszę spójrz na mnie zatrzymaj się proszę pogadajmy
Nie bój się mnie i podnieś swoją głowe proszę
Chodz na chwile przeszedł znów zostawił ją w tyle
Sam coś mu pękło serce skamieniało cały czas
chłodny deszcz uczucie rozmywa
On i ona w miłosci bez jutra (bez jutra)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz