wtorek, 29 maja 2012

Dominika Rejment Zagineła 05.05.2012




Opis:
Wydział Kryminalny Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie prowadzi poszukiwania za zaginioną Dominiką Rejment, 17-letnią mieszkanką Rzeszowa. Dominika Rejment wyszła z domu 5 maja br. około godz. 4 rano. Do chwili obecnej nie wróciła i nie nawiązała kontaktu z rodziną.  

Rysopis:
wzrost około 165 cm, waga około 50 kg, szczupła budowa ciała, włosy długie w kolorze ciemnorudym, oczy niebieskie, twarz pociągła, nos średniej wielkości, uszy przylegające. Zaginiona prawdopodobnie ubrana była w białą bluzę z kapturem, białe buty sportowe.

Znaki szczególne:
srebrny kolczyk w dolnej wardze po prawej stronie.  

Informacje:
Wszelkie informacje mogące przyczynić się do ustalenia miejsca pobytu zaginionej prosimy kierować do Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, tel. 017 858 33 10 lub pod tel. alarmowy Policji - 997


niedziela, 27 maja 2012

Uwaga!!

Siemka

Właśnie ruszyło promowanie bloga na portalach społecznościowych typu: nk, fb.
Właśnie bendą założone 2 konta na fb i nk zapraszajcie do znajomych polecajcie nowe posty i bloga z góry dziękuje.
Bloger

Słoń - Szczerze feat. Dj Show!







Synu, wytęż słuch to kilka szczerych słów
Tutaj zwykła codzienność to nie fabryka snów
Znów pod koniec miesiąca brakuje kilku stów
To powtarza się tak często jak pełnia i nów
Nigdy nie lubiłem psów, kościoła i rządu
Długi ciągną się za ludźmi jak pogrzebowy kondukt
To pierwsza linia frontu, wojenny taniec
Świat jest głuchy na twoje łzy i łkanie
Pamiętasz dojrzewanie? Niezapomniany klimat
Pierwsze balety, amfetamina i tanie wina
Blauki spędzone w kinach były całym naszym światem
Pierwsza miłość i pierwszy foch przyjęty na klatę
Za te wszystkie chwile z tamtych lat
Za problemy, których nigdy nie jest brak
Zdrowie brat tego nigdy za dużo
A zdobyte wtedy nauki do dzisiaj nam służą


Na pewno znasz takie noce ten destrukcyjny moment
W którym każda myśl waży grubo ponad tonę
I czy tego chcesz czy nie jesteśmy tacy sami ziomek
Nasze serca pompują krew a łzy są słone
Wiem, że czasem sam tonę w morzu złych myśli
I jedyne co z tego mam to psychiczne blizny
W okół nas wyścig szczurów rajd za bejmem
I niektórzy go skończą jak Carradine z Cobain'em
Zwykły szary dzień ludzie kolorują wódką
Grosze brutto, rzeczywistość mamy smutną
Rób to co robisz brat, świat jest dziki
Nie pozwól żeby ktokolwiek mówił, że jesteś nikim
Licz tylko na siebie jeśli umiesz liczyć
Bo mimo upływu lat nadal żyjemy w dziczy
Zawsze jest chwila ciszy przed uderzeniem burzy
Świat należy do odważnych, nikt nie pamięta tchórzy
Niektórzy są głupi, chcą się zabić
Sam zrozumiałem jak bardzo człowiek może być słaby
Wszystkie wady tego świata tworzą moją poezje
Więc wylałem frustracje nagrywając bezdech
To bezsens chłopaku mimo całego syfu
Nie rób sobie krzywdy przez rzeczy na które nie masz wpływu.
Bo depresja jak tyfus niszczy społeczeństwo
I niektórzy poddają się tej dziwce zbyt często


Nie chcę pierdolić bzdur jak masz żyć i co robić
Niektórzy z nas już za życia kopią sobie groby
Mijają doby, nie jesteś już taki młody
Beztroska zamieniła się w walkę o dobrobyt
Odwieczne schody, świat kłamstw i pleśni
Wypij za tych co nie mogą i tych co odeszli
Teoria orła i reszki, kwestia farta
Życiowy sarkazm, diabeł zna się na żartach
Nic nie warta jest duma ludzi bez honoru
Dwulicowość to jedna z najpopularniejszych chorób
Gra pozorów, fałszywy uśmiech judy
Kaprawe oczka, pasożyt pełen obłudy
Czas wyczyścić brudy, niewielu to potrafi
Choć każdemu z nas trupy wysypują się z szafy
Nie chcę prawić morałów bo sam nie jestem święty
W górę szkło, wypijmy za błędy ...

piątek, 25 maja 2012

Kochać można tylko raz w życiu i darzymy tym uczuciem tą osobe oddajemy jej całe serce!

Poznali się na szkolnych korytarzu,
on najprzystojniejszy chłopak na początku matur,
siedział na parapecie ,gdy do niego podeszła
trochę nieśmiała lecz zabójczo piękna,
spytała go czy ma może chwilę,
że wpadł jej w oko i chciałaby go poznać bliżej,
czy może jej dać swój numer telefonu,
napisał z dopiskiem: nie mów nikomu,
spotykali się ponad dwa miesiące,
prawdziwa miłość choć serca jeszcze młode,
rodzice, jakie miało to znaczenie?
Uciekali do miejsca, które było ich niebem,
odskocznią przed tym szarym światem,
wolnością której nie dał im nikt,
miejscem ich miłosnych spotkań ,
gdzie wiele razy widziano ich. 










Wstała wcześniej nieco senna jeszcze,
coś nie dało jej spać, może chłodne powietrze,
na wyświetlaczu mały emotikon 
i parę miłych słów wklepanych na szybko,
dziś gorszy humor ,kwestia krótkiej nocy,
skromne śniadanie i zmęczone oczy ,
w planie dnia jeden miły element,
spotkanie z nim przynoszące ukojenie,
poszła tam, gdzie spotykali się zwykle,
to miejsce dla niej już stawało się magiczne,
dużo czasu jeszcze do spotkania,
wyszła wcześniej ,by przez chwile pobyć sama,
gdy była blisko usłyszała jego głos,
ale razem z nim był tam jeszcze ktoś,
inna dziewczyna w jego ramionach,
te same słowa ,które do niej kierował ,
to wszystko, co jej pozwalało żyć 
dla niego jednak nie znaczyło nic,
właśnie zdradził ją ,odeszła w milczeniu,
honor dusi serce, łzy ścierała w cierpieniu,
wieczorem przyszedł szukając jej,
lecz rodzice nie wiedzieli gdzie ona jest,
to pytanie zadaje sobie do dziś,
już nigdy nie wróciła i nie widział jej nikt...

Ten kto siedzi cicho tutaj, wygrywa życie!

NPWM- Wyciągamy dzieci z bramy!!








NPWM- Nic o mnie nie wiesz!! 



 

NPWM-Kołysanka cz 1 




NPWM-Kołysanka cz 2